W maju tego roku międzynarodowa korporacja Google ukarała polską firmę za dokarmianie psów w schroniskach. Brzmi absurdalnie, jednak to prawda. Tablica.pl zniknęła z wyników wyszukiwania za to, że chciała pomóc bezdomnym psom. Przyjrzyjmy się sprawie od początku, aby dokładnie wiedzieć, co doprowadziło do tak kuriozalnej sytuacji. W pierwszej części artykułu przeczytasz o historii akcji dokarmiania psów, w drugiej części o praktykach monopolistycznych Google, a na końcu dowiesz się dlaczego już nie będzie więcej kampanii dokarmiania piesków.
Nakarm psa z…
Pod takim tytułem znaliśmy wcześniej prowadzoną akcję dokarmiania psów w schroniskach przez portal ogłoszeniowy Szerlok. Przez ostatnie dwa lata trzykrotnie przeprowadzono akcję dokarmiania psów w schroniskach. Polegało to na nawiązaniu współpracy z wybranymi schroniskami dla zwierząt. W trakcie pierwszej kampanii w czerwcu 2010 Szerlok pomógł pieskom ze schronisk w Głownie, Krakowie, Warszawie, Łowiczu, Poznaniu i Wrześni. Dzięki klikom internautów 55 piesków zdobyło karmę dla swoich schronisk. W trakcie drugiej kampanii w grudniu 2010 to szczęście miało 120 (choć organizator planował tylko 50) piesków ze schronisk w Kaliszu i Gaju.
Akcja polegała na tym, aby głosować poprzez klikanie w przycisk umieszczony na stronie z ogłoszeniem pieska biorącego udział w akcji dokarmiania. Nakarmienie psa wymagało co najmniej trzech tysięcy kliknięć w przycisk umieszczony na stronie danego ogłoszenia. Było jednak ograniczenie – w ciągu jednego dnia, jedna osoba mogła zagłosować tylko jeden raz na którekolwiek z ogłoszeń. Po zakończeniu akcji serwis Szerlok finansował zakup pożywienia dla psów w ilości odpowiadającej 30 kg suchej karmy przypadającej na każdego w pełni nakarmionego psa.
Trzeci raz akcję przeprowadzono już pod nową nazwą Tablica.pl w grudniu 2011. Zmienił się właściciel, ale idea pozostała ta sama. Tym razem można było pomóc 80 psom ze schronisk w Bydgoszczy i Gdyni. Każdy z nich mógł otrzymać 20kg karmy. Oczywiście oprócz wirtualnego dokarmiania można było pomóc psom również w inny sposób. Na stronie akcji były dane każdego ze schronisk biorących udział oraz opisy samych piesków, które czekały na adopcję.
Co tak złego się stało, że Google za tę akcję ukarał Tablica.pl?
Google robi czystki w styczniu…
Przejdźmy teraz do Google, wielkiego monopolisty. 27 stycznia 2012 polski pracownik Google oficjalnie ogłosił, że:
Zespół #Google #Search Quality zajął się kwestią kupowania linków przez popularne polskie witryny i podjął odpowiednie kroki w tych wypadkach gdzie zaistniała taka potrzeba. Mamy nadzieję, że z czasem więcej klientów SWLi przemyśli swoją strategie zdobywania linków.
Trzy dni później wszystkie polskie media pisały na temat ukarania przez Google popularnych porównywarek Ceneo, Nokaut i Skąpiec, ale także innych znanych witryn jak cda.pl, tesco.pl, fotka.pl, euro.com.pl, swistak.pl i inne. Dla Nokaut była to o tyle trudna sytuacja, że znajdował się w przede dniu wejścia na giełdę papierów wartościowych. Ot taki cios w plecy wielkiego monopolisty. Przyglądając się rzeczywistym praktykom prowadzonym przez wspomniane porównywarki, faktycznie nie były one zgodne z regulaminem Google. Dobrze ilustruje to poniższy wykres.
Interpretacja wykresu jest następująca. Do dnia 30 stycznia wymienione na wykresie 3 znane porównywarki cen kupowały linki prowadzące do swoich stron. Robiły to w tak dużych wolumenach, że niezależny indeks sieci jakim jest Majestic SEO widział dziennie kilkaset tysięcy aktywnych linków prowadzących do tych stron. Wybrzuszenie w okolicach 30 stycznia do 1 lutego to naturalne nagłośnienie sytuacji przez polskie portale informacyjne.
Zdaniem Google, należało wymierzyć karę za takie praktyki, to ją wymierzyli. W połowie tego miesiąca dowiedziałem się nieoficjalnie od pracownika Google, który ogłosił wcześniej wspomnianą czystkę, że wszystkie ukarane strony, poza jedną, porzuciły swoje dawne praktyki i Google ponownie je wyświetla. Niestety apetyt Google na dopiekanie polskim przedsiębiorcom nie został zaspokojony, przyszła…
Majowa czystka Google
Kolejna krucjata Google przeciwko polskim markom wydarzyła się całkiem niedawno. 14 maja 2012 znów ten sam pracownik informuje opinię publiczną, że szykuje się uderzenie:
W ramach otwartego dialogu oraz współpracy z webmasterami ja i Zespół Search Quality chcielibyśmy podzielić się kilkoma detalami na temat naszej ostatniej inicjatywy na polskim rynku mającej na celu polepszenie jakości wyników wyszukiwania w Google. Na początku tego roku podjęliśmy kroki przeciwko kilku witrynom które naszym zdaniem naruszały zalecenia Google. Te witryny uczestniczyły w systemach wymiany linków, które przekazują PageRank, takich jak e-weblink czy gotlink. Korzystanie z SWLi lub pozyskiwanie innych nieorganicznych linków może spowodować spadek pozycji witryny w naturalnych wynikach wyszukiwania i nie zalecamy takiej strategii. Wówczas wszystkie ukarane witryny zostały powiadomione przez Narzędzia Google dla Webmasterów, tak jak to zawsze robimy w podobnych przypadkach. Niektórzy webmasterzy zmienili swoją strategie, porzucili systemy wymiany linków i zgłosili witryny do ponownego rozpatrzenia. Doceniamy ten fakt i chcielibyśmy podziękować tym, którzy zdecydowali się pomóc nam w polepszeniu jakości wyszukiwania dla polskich użytkowników. Generalnie obserwujemy w polskiej branży internetowej trend w kierunku budowania bazy lojalnych konsumentów zamiast krótkotrwałych prób spamowania. To jest po naszej myśli. Z przykrością stwierdzamy, że niektórzy webmasterzy nadal próbują sztuczek na skróty. Podejmujemy więc działania wobec witryn nie przestrzegających zaleceń Google dla webmasterów. Rezultaty naszych działań staną się zapewne widoczne w ciągu kilku dni dla użytkowników wyszukiwarki Google.
W kolejnej akcji ucierpiały bardzo silne marki działające w naszym kraju. W wynikach wyszukiwania na próżno jest szukać Banku Millenium czy sieci telefonii komórkowej Play. Nawet na zapytania wprowadzane do Google z nazwą firmy, pokazuje się kompletny śmietnik. Ukaranych oczywiście jest trochę więcej. Zgodnie z oficjalnym komunikatem te firmy również kupowały linki do swoich stron w dużych wolumenach. Jak się nieoficjalnie dowiedziałem, do każdej ukaranej firmy Google przygotowuje dokumentację wewnętrzną, której objętość, to nie jest łatwych do napisania kilka stron tylko znacznie, znacznie więcej. Na liście ofiar znajduję się również Tablica. To bardzo zaskakujące, ponieważ w styczniowej akcji, ukarane zostało Ceneo, które należy tak samo grupy Allegro, jak należy do niej Tablica. Czyżby osoby odpowiedzialne za marketing w wyszukiwarkach nie wyciągnęły wniosków z przeprowadzonej akcji styczniowej i prowadziły działania niezgodne z regulaminem Google również dla Tablicy? Okazuję się, że wnioski zostały wyciągnięte. Spójrzmy na na wykres Majestic SEO dla Tablicy. Na pierwszy rzut oka widać, że prawie do końca kwietnia, codziennie jest widoczny duży wolumen linków. Czy to jest kupowanie linków? Nic bardziej mylnego.
Powód ukarania Tablica.pl
Trop w tej sprawie podrzucono podczas niedawnej konferencji Search Marketing Day w Poznaniu. Padały sugestie, że popełnili ten sam błąd co przy Ceneo. Ktoś powiedział: „Dostali za akcję nakarm psa. Pamiętasz taką?” W takim razie co jest na tym wykresie? Pierwszy element wpływający na wykres to stopka na stronie Allegro. Kiedyś w tej wypchanej po brzegi stopce znajdowały się odnośniki do wszystkich stron należących do grupy Allegro. Linki w stopce w ramach własnej grupy są dozwolone, ale w Allegro podjęli decyzję o jej likwidacji. Dlatego na wykresie widać, że zniknęło całe mnóstwo linków. Można też (i pewnie tak jest) tę decyzję przypisać zmianom jakie wprowadziła aktualizacja Pingwin, która miała miejsce 25 kwietnia w Google.
Teraz dochodzimy do sedna całego problemu. Chociaż już wcześniej, czytelniku, miałeś szansę zwrócić na niego uwagę. Spójrz na obrazek wprowadzający do artykułu! Tablica przygotowała widget, który osoby chętne do wsparcia akcji karmienia zwierząt, mogły umieszczać na swoich stronach, blogach i forach internetowych, a takich osób było cale mnóstwo. Któż by nie chciał pomóc w tak szczytnej akcji? Widget informował o możliwości dokarmienia psa i zachęcał do przejścia na stronę http://tablica.pl/nakarm-psa. Im więcej osób umieszczało widget na stronie, tym więcej nowych linków prowadziło do strony informacyjnej z kampanią. Zdaniem Google to było nienaturalne pozyskiwanie linków i Tablica.pl została za to ukarana.
Brzmi nieprawdopodobnie, ale prawdziwie. Za przeprowadzoną akcję charytatywną w Polsce portal ogłoszeniowy Tablica.pl poniósł sromotne konsekwencje wymierzone w niego przez Google. W Tablica.pl mają tego świadomość, dlatego zlikwidowali stronę całej akcji, a Google wyrzuciło z indeksu nienaturalnie promowaną stronę http://tablica.pl/nakarm-psa
Zastanawiające jest także, co się znalazło w teczce przygotowanej przez pracowników Google na Tablicę. Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Być może, mechanicznie sprawdzili tylko liczbę nowo przychodzących linków i stwierdzili, że jest ich nienaturalnie za dużo, bez przyglądania się, że za nimi stoi szeroko zakrojona akcja charytatywna.
Webinar SEO – (Nie)czyste praktyki pozycjonowania
Jeżeli dalej jesteś zainteresowany tym tematem, to zapraszamy do wzięcia udziału w bezpłatnym Webinarze, który odbędzie się w przyszły poniedziałek o godzinie 13:00. Jego temat to: Google – (nie)czyste praktyki pozycjonowania, a poprowadzi go Artur Strzelecki. Możesz na niego zarejestrować się w platformie Anymeeting. W trakcie uczestnictwa dowiesz się, na co szczególnie uważać przy pozycjonowaniu stron po ostatniej aktualizacji Pingwin oraz jakie działania mogą doprowadzić do kary ze strony Google. Liczba miejsc jest ograniczona, a o udziale decyduje pierwszeństwo rejestracji. Jeżeli masz jakieś konkretne pytania, na które chciałbyś usłyszeć odpowiedź w czasie Webinaru, pozostaw je w komentarzu, a prowadzący postara się na nie odpowiedzieć w części poświęconej pytaniom od uczestników.
Jeśli interesuje Cię bardziej tematyka poruszana przez Silesia SEM, na żywo czy w internecie, obserwuj stronę Silesia SEM na Facebook, kanał Silesia SEM na Youtube oraz Silesia SEM na Twitterze lub zapisz się do naszego Newslettera.
Zapisz się do newslettera wypełniając pola poniżej. Będziesz na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami związanymi z Silesia SEM i informacjami o marketingu internetowym w sieci. Nie spamujemy.
Zostanie wysłany do Ciebie e-mail potwierdzający: przeczytaj zawarte w nim instrukcje, aby potwierdzić subskrypcję.
Jak znam życie to przyczepili się do braku nofollow 🙂 . Zresztą „klakierzy” na googlowskim forum znajdą nawet powody w życiorysach przodków które kolidują z wskazówkami dla webmasterów …
Pozdrawiam,
Krzysztof Ziółkowski
pracujecie dla Tablica.pl i dostaliście maila od SQT, czy tak sobie tylko wymyślacie i strzelacie w różne przyczyny opierając swoją całą wiedzę o Majestica?
„Sławek pisze:
29 maja 2012 o 14:02
pracujecie dla Tablica.pl i dostaliście maila od SQT, czy tak sobie tylko wymyślacie i strzelacie w różne przyczyny opierając swoją całą wiedzę o Majestica?”
Oooo – właśnie się klakierek odezwał? ;P
Prawda Sławku jest taka, że jedyne co można tam przeczytać to mantra o przespamowaniu, używaniu swli i inne truizmy. Jeżeli przyjdzie się z konkretnym problemem to ani be ani me ani kukuryku. Brak jasnych reguł gry pozwala na taka sytuację. Pomijam oczywisty fakt, że na forum google hipokrytów też jest ci dostatek :). Merytorycznie forum to jest li tylko zbiorem (jak to mówią) pobożnych chęci.
Nie wiem za co została „ukarana tablica” wiem, za to ze 100% pewnością , że jeżeli będę dysponował dużym serwisem , generującym duży ruch i jeżeli uruchomię akcje marketingową z pomysłem, że internauci będą linkować do serwisu to dostanę informacje o nienaturalnych linkach , potem na forum klakierów stwierdzą, że przecinek postawiony nie tam gdzie trzeba, że ciotka ziuta ma czerwona sukienkę a powinna mieć niebieską , a wujek heniek nie urodził się w styczniu ale w lutym dodatkowo stwierdzą przy milczącej aprobacie Kaspara, że nie powinienem linkować do kategorii urodziny miśka z anchorem urodziny miśka bo to spam i manipulacja wynikami .
Przepraszam, za przegięcie ale taka jest prawda.
PS.
można zdobyć tysiące naturalnych linków publikując kontrowersyjne treści czy odpalając program partnerski ale tak jak mówiłem – zawsze się do czegoś przypieprzą w myśl zasady – dajcie mi człowieka a znajdę paragraf
Oj, Krzysiek :). Googlofobia, to się leczy.
Co do tematu psich widżetów to się z tym kompletnie nie zgadzam. Więcej na:
http://seomoher.pl/seo-spam/tablica-pl-ukarana-za-akcje-z-psami-bzdura.html
Pierwsze co pomyślałem to jak Pan z pierwszego komentarza, brak nofollow.
Wydaje mi się, że Tablica.pl zrobiła tą psią akcje na zasadzie 'uda się, albo się nie uda. Jesteśmy więksi więc może Google się nie przyczepi’ 🙂
Przecież to jest oczywiste, że udostępniając widged z linkiem do podstrony „nakarm psa” zyskają tysiące jak nie dziesiątki tysięcy linków. Już przeciętnemu seowcowi włączyłaby się lampka ostrzegawcza…
Tomek – kiedyś do Ciebie w końcu dotrze, że tak naprawdę to wszelkie szlachetne deklaracje jakiejkolwiek korporacji to puste słowa i pic na wodę fotomontaż 😉 dla korporacji liczy się tylko i wyłącznie kasa bo taki jest jej główny cel działania. W przypadku korpogoogle każda większa ingerencja w ich podwórko kończy się klapsem :). Chyba nie jest ciężko zrozumieć, że pozycjonowanie profesjonalne polega na dostarczeniu użytkownikowi wartościowych treści , podkreślam profesjonalne bo nie mam zamiaru dyskutować ani o gównianych MFA ani o serwisach innych stronach „made in pokemon” chociaż one też maja prawo bytu. Chodzi o jasność w sprawie SEO bo takie a nie inne reakcje (m/inn z Waszej strony – mówię o forum google) powodują, że takie firmy jak np. Procreate czy Sunrise System żerują na nieświadomości klientów i wykorzystują ich niewiedzę w kwestiach ” łajt SEO” czy zgodności z wskazówkami Google dla łebmajstrów (przykładów na Waszym forum macie od cholery).
Wyraźnie napisałem, że nie wiem w tym konkretnym przypadku za co była „kara” ale jedno wiem na pewno, że można sprowokować sytuację kiedy użytkownicy będą masowo linkować do serwisu i takie linkowanie zostanie UKARANE a pretekst do „kary” zawsze się znajdzie – z tego powodu, że wskazówki i współpraca z webmasterami jest:
niejasna
nieczytelna
niekonkretna
a wskazówki są tak ogólnikowe i tak sformułowane, że każdy może sobie je w określonych granicach interpretować dowolnie i bedzie miał rację 🙂
Tak czy inaczej to jest walka o konkurencyjność cenową pomiędzy SEO i AdWords gdzie warunki dyktuje korpogoogle . Dodatkowo w kwestiach etycznych powstaje pytanie dzięki komu google ma takie a nie inne możliwości rozwoju ??
Bo IMHO to wszystkie ważniejsze dane są dostarczane przez firmy SEO / ich klientów / użytkowników internetu.
Ale jest to rzecz na dyskusje w innym miejscu i innym czasie. 🙂
„można zdobyć tysiące naturalnych linków publikując kontrowersyjne treści czy odpalając program partnerski”
No i widzisz – program partnerski to nie są linki naturalne… przynajmniej wg mohera
Naturalne byłyby Adwordsy do promowania swoich linków partnerskich ;P
Wojtek, jeśli chodzi Ci o to, czy jestem z Googlowego gestapo – nie, nie udzielam się na ichniejszym forum (nie wiem też o czym Krzysiek pisze, bo nigdzie o tym nie wspominam, a odnosiłem się tylko do tego artykułu bez poparcia…). Co nie zmienia faktu, że analiza i wnioski tutaj wyciągnięte są śmieszne: Zdaniem Google to było nienaturalne pozyskiwanie linków i Tablica.pl została za to ukarana.
W kontekście tego pytam, czy ktoś dostał informację o tym, że strona została ukarana konkretnie za to, czy jest to wyssane z palca.
dla mnie linki z wykopu jako tagi:
wykop.pl/ludzie/zgon/
wykop.pl/ludzie/spark/
(fraza ogłoszenia)
nie są zbyt naturalne, a to przykład pierwszy z brzegu, dalej nawet nie szukam. Czy jest to w jakikolwiek naturalne? Z naturalnymi/partnerskimi linkami chyba nie trzeba się tak kryć…
Widget z ogłoszeniami Tablicy, w którym są frazki typu „Skutery na Tablica.pl”.
Doklejanie do widgetu z psiakami frazy ogłoszenia linkującej do tablicy też nie jest zbyt naturalne – podlinkowanie bez anchora dałoby porównywalnego kopa, nie budziłoby kontrowersji – choć to tylko gdybanie.
Więc Wojtku jeszcze raz jak zaczniesz z klakierkami wyskakiwać, to najpierw się dowiedz przynajmniej w minimalnym zakresie o co chodzi, bo widać, że pojęcie to masz, ale blade.
Krzysztofie, Ty też czasami zaczynasz na siłę szukać problemów z Google. Oczywiście że zgadzam się, że nie powinno istnieć coś takiego jak wskazówki, tylko jasno określone wytyczne:
banujemy za używanie SWL
banujemy za zakup linków
pozwalamy na…
Ale tata jest widocznie polityka Google i trzeba się do tego dostosować, albo później płakać. Proszę niech ktoś wskaże też stronę, która grała w 100% czysto (bez gó**ianych zaplecz z artykułami za 1,2zł, SWLi, prolinka i wpisów w 500 katalogach za 100zł).
Pozdrawiam.
Poruszasz temat o którym trąbię od kilku lat czyli – Nie ma szans na znalezienie jednej jedynej strony w 100% seowanej zgodnie ze wskazówkami google w kategoriach fraz opłacalnych biznesowo. To jedna rzecz, następna duzo ważniejsza – skoro chodzi o jakość wyszukiwań to do cieżkiej cholery dlaczego jakość jest oceniana arbitralnie ?
Przykładem jasnym dla mnie była najpierw rozpętana histeria z porównywarkami a potem kara nałozona na nie.
Jak dla mnie dla fraz ogólnych ich wysokie pozycje były uzasadnione bo jak do tej pory NIKT mi nie wskazał tylu informacji zgoromadzonych na jednej stronie o danej kategorii produktów ….
Tak więc jeżeli strona posiada wyczerpującą treść to guzik mnie obchodzi kto i jak żonglował linkami ….
Zauważ, że histeria spamowa była podsycana przez niewielki procent , jeżeli nie promil internautów w porównaniu do ilości uzytkowników tych witryn.
Przeanalizuj sobie ilu aktywnych użytkowników dziennie korzystało/korzysta z porównywarek a ilu „płakało” w sieci jacy to nie spamerzy ….
Ciekawe, czy Tablica, Milenium i Play wrócą za miesiąc, jak to było z porównywarkami cen.
Play już wróciło.
Smutne ale google jest jedno dla wszystkich więc nie mogą być równi i równiejsi… bynajmniej oficjalnie…
No cóż brawa za pomysł i odwagę. Niestety baczne oczy Google nie dały się nabrać i szybko „ukarały” stronę za ich niecne zamiary.
Cieszy mnie fakt że niema dla google równych i równiejszych… Szkoda psiaków, ale są inne akcje typu pustamiska.pl gdzie nadal możemy je wspierać 🙂
Nie bądźmy naiwni. Oczywiste jest, że Allegro chciało upiec 2 pieczenie na 1 ogniu i Google miało rację. Jeżeli chcieli pomóc pieskom to mogli wpłacić kasę (mówimy o śmiesznych kwotach) na konto, a nie tworzyć coś co tak naprawdę nie ma nic wspólnego z charytatywnością.
Kiedy wy się ludzie obudzicie, ruchają nas na każdym kroku jak a wy jak psy siedzicie cichutko jak mysz pod miotła. Zachowujecie się jak stado zarzynanych owiec, które już nie potrzebuje nawet psa pasterskiego. Niech każdy z was choć na jeden dzień zajrzy do takiego schroniska i zobaczy jak to wygląda od środka na własne oczy to się posracie z wrażenia obiecuje to każdemu solennie. No chyba, że jest pozbawiony uczuć wyższych.
Tablica nie wyleciała bo wujek G jest zły i nie chce pomagać pieskom, tylko za swoje praktyki seo które opisywane są na większych blogach SEO… więc tytuł nieco nie pasuje do tematu…
Taki widget nadal znajduje się na stronie drewutnia-deco.tradoro.pl – jest to tzw. site wide link, czyli wielokrotnie zduplikowany tekst zakotwiczenia.
Widget zawiera 5 linków dofollow, a pierwszy z nich odwołuje się do strony głównej tablica.pl z tekstem zakotwiczenia ogłoszenia
3 następne linki kierują na strony z pieskami, a ostatni link pozycjonuje dział tablicy /zwierzeta/
Taki niewinny widget, a ogarnął całą SEO-piramidę 🙂
Tablica otrzymała z pewnością filtr za linkowanie długiego (krótkiego – frazy kategorii :)) ogona z serwisów sieci (np.allegro) generując tysiące linków w treści użytkowników.
1. wyglądało to trochę nie fair względem użytkownika
2. bez wątpienia należał się ban za taką jazdę „po bandzie” (liczba linków)
3. tłumaczenia szefa tablica.pl i jego PR …bezcenne, uśmiech SEOwca wspominającego pamiętne filtry 😉
..a co do zwierzaków: siedząc jako moderator w Google zastanawiałbym się czy dać bana za powyższe, a jak ktoś dodałby mi „dokarmianie zwierzaków” to już nacisnąłbym spłuczkę 😉
Jestem miłośnikiem psów, nie tylko google istnieje, właśnie usunęłam tę wyszukiwarkę.
bardzo dobra analiza. Jednak nei wiem jak jest w Majestic SEO i skąd bierze dane. Bo jak z Gugla to raczej mało wartosciowe źródło, które stale pokazuje inne wynki.
Google uważa tego typu banery za systemy wymiany linków, zakazane są także wklejki z pogodą lub notowaniami giełdowymi jeśli zawierają link z adresem strony z której pobierane są notowania. Dla mnie to absurd i cofanie internetu w rozwoju.
„monopolista google”? przecież istnieją równie silne systemy wyszukiwania, takie jak bing czy yahoo. autor artykułu przez swoją niewiedzę wpaja ludziom do głowy, że istnieje tylko jeden potentat wyszukiwania
Za wikipedia „Charytatywność – zbiór organizacji i działań mających na celu niesienie pomocy tym, którzy jej potrzebują, w sposób bezinteresowny, dobroczynny, filantropijny”
Trafiłem tu przypadkiem i przeczytałem z niedowierzaniem, że ktoś kto osiąga większe korzyści dla siebie niż ten, któremu on „niesie pomoc” prowadzi akcję charytatywną.
Od kiedy tak jest? Zapewne od kiedy nałożyliśmy sobie klapki w wyścigu po jak najwięcej…
No, ale może się mylę. Ile ludzi pozyskała tablica.pl za te 1500 – 2000kg karmy, którą „pomogli” zorganizować raz, gdyż nigdzie nie jest napisane, że te 30kg na psa jest kupowane cyklicznie dla tego samego schroniska. Bo „szlachetna” tablica.pl pozyskała na stałe, zwolenników, na których zarobią pieniądze.
Toć to żenujące, żeby jakiś amerykański wujek google prostował nam krzyże, które sami jak dziady schylamy. Chyba, że profesjonalny webmaster w tym kraju to ten, który osiąga poziom „pań” stojących przy drodze, bo w końcu i one robią coś dobrego 😉
A jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany wiedzą, na czy polega charytatywne działanie, to niech się przyjrzy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, czy chociażby Fundacji Mimo Wszystko.
Poza tym biję komentatorom rzęsiste brawa, a kłaniam się @Staszek
Tablica.pl chyba ma niechcianego sąsiada w branży:
http://www.wykop.pl/link/1455553/jednak-tablica-pl-allegro-boi-sie-sprzedajemy-pl/
Może ja jestem naiwny, ale chyba wszyscy zapomnieli o głównej kwestii jaką tutaj poruszamy.
A mianowicie o bardzo fajnej akcji pomocy Psiakom……
Szczerze mówiąc w nosie mam to czy się jakieś dodatkowe linki podczepiają czy nie, ale jeśli taka akcja i każde moje klikniecie pozwala nakarmić jakieś pieska to jestem jak najbardziej za powtórką co roku albo i częściej takie akcji/zbiórki jedzonka dla psiaków.
I nie wiem naprawdę po co ktoś robi tyle hałasu.
I ze wspaniałego pomysłu/akcji zostało tylko wspomnienie.