Karol Dziedzic zajął się tematem „Jak podejść do tematu analizy BL z odpowiedniej strony?”, czyli badania naturalnego pozyskiwania linków. Temat wyłącznie z zakresu White Hat, bo jak inaczej nazwać 30 minutową analizę w oparciu wyłącznie tylko o 3 linki. Zastanawiam się czy nie powinienem zapłacić za te analizę, która w trakcie prezentacji została wykonana na stronie silesiasem.pl.
Jako pierwszą rzecz, Karol omówił cele analizy backlinków, a linki analizujemy aby:
- Określić profil linków,
- Sprawdzić efektywność prowadzonych działań,
- Monitorować czy ktoś nie próbuje nam zaszkodzić poprzez dostarczanie słabej jakości linków w dużej ilości,
- Dokonać selekcji linków pod kątem zrzekania się ich za pomocą DisavowTool,
- Wykorzystać informacje o BL do budowania relacji w sieci, aby pozyskiwać wartościowe linki.
Następnie wskazał źródła w których możemy badać linki i ich właściwości. Przede wszystkim linki widoczne w Narzędziach dla Webmasterów, także linki widoczne z MajesticSEO, ktory porównał również z OpenSiteExplorer oraz AHrefs i linki z referrali widoczne w logach dostępowych serwera internetowego. W wyniku zebrania danych, może się okazać że mamy ich za dużo i ręczna analiza może okazać się trudna. Karol współpracuje przy tworzeniu narzędzia do takiej zbiorczej analizy linków, którego producentem jest australijska firma DejanSEO. Narzędzie nazywa się Fresh Link Finder i obecnie jest w fazie beta testów.
Artur Strzelecki
Ciekawe… Nie wiedziałam o tym jak dotąd 🙂
Po wyłączeniu yahoo site explorer obserwujemy dynamiczny rozwój narzędzi do analizy BL. Najlepszy wydaje się MajesticSEO mimo, że świeższe dane posiada AHrefs.
Głównym problemem tych narzędzi w przypadku analizy serwisów z Polski jest mała odporność na linki z swl, które często zawyżają ocenę danej strony. Dodatkowo te narzędzia mają ostatnio problem z wyłączeniem przez google ich API do external tool.
Ja głównie ahrefsa używam, ale sporo ludzi podobno blokuje ich boty, podobnie jak majestic więc albo coś mało popularnego albo narzędzia webmasterów – robotów Google nikt nie blokuje więc teoretycznie powinny dawać pełny obraz BL.
Ja z ahrefsa raczej rzadko korzystam, wolę majestic i OSE. Tak swoją drogą pół godziny na 3 linki? To musiała być bardzo wnikliwa analiza! Rozumiem, że przede wszystkim na cele szkoleniowe i dlatego trwało to tak długo, ale poświęcić kilka minut na każdy link, żeby np. zdecydować, czy ma trafić do DisavowTool czy nie, to już trochę za dużo.