Dziś wchodzi w życie nowa polityka wykorzystywania przez Google nazw i zdjęć użytkowników zarejestrowanych w Google+. Taka zmiana powodowana jest tym, że Google uważa, iż rekomendacje od ludzi, których znamy, okażą się pomocne. Z tego też powodu, osoby z najbliższego otoczenia w Google+ mogą zobaczyć nazwę profilu, oraz zdjęcie, a także treści, takie jak opinie lub kliknięcia +1 przy reklamach.
Black Friday 2024 - wyprzedaż programów SEO
Zdaniem Google, takie dodatkowe informacje przy reklamach, zaoszczędzą czas i zwiększą skuteczność działań prowadzonych w usługach Google jak wyszukiwarka, Mapy Google, Google Play i Google AdWords. Takie rekomendacje, które pojawią się przy reklamach, nazywają rekomendacjami społecznościowymi.
Oczywiście w przypadku tych rekomendacji społecznościowych w reklamach jest możliwość decydowania, czy zgodzimy się na wykorzystać nazwę profilu i zdjęcia poprzez odpowiednia ustawienia. Wybierając opcję „wyłącz” zabraniamy wyświetlać nazwę profilu i zdjęcia w reklamie. Ta opcja dotyczy wyłącznie reklam sponsorowanych, nie ma ona wpływu na regularne korzystanie i zwykłe rekomendowanie usług lub produktów w systemach Google.
Dotyczy to wszystkich użytkowników 18+. Osoby niepełnoletnie nie są brane pod uwagę przy wyświetlaniu rekomendacji, ani płatnych, ani tych zwykłych.
Zapisz się do newslettera wypełniając pola poniżej. Będziesz na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami związanymi z Silesia SEM i informacjami o marketingu internetowym w sieci. Nie spamujemy.
Zostanie wysłany do Ciebie e-mail potwierdzający: przeczytaj zawarte w nim instrukcje, aby potwierdzić subskrypcję.
Artur Strzelecki
Ostatnie wpisy Artur Strzelecki (zobacz wszystkie)
- Black Friday i Cyber Monday w SEO – promocje - 29 listopada 2024
- Czy Google staje się coraz gorsze? Nowe badanie rzuca światło na jakość wyników wyszukiwania - 27 listopada 2024
- Jak seo poisoning zagraża małym i średnim firmom – nowe wyzwania i rozwiązania - 19 listopada 2024
Trzeba teraz zwracać uwagę i dwa razy się zastanowić zanim coś polubimy (zaplusujemy), skomentujemy lub wystawimy opinię. Inaczej może się okazać, że nasza twarz pojawi się jako reklama przy różnych dziwnych produktach…
Paweł, po prostu nie lajkuje się i nie plusuje, jeśli się nie jest w stanie czegoś polecić… no chyba, że z tych innych kont 😛
Jak tak dalej pójdzie to Google sprzeda nas, nasze dane, rodzinę i cokolwiek jeszcze wpadnie im do głowy by zarobić.
Oczywiście już wyłączyłem tą cudowną funkcję. Ale kolejne ruchy (wykorzystanie wizerunku + blokada komentarzy na Youtube dla ludzi bez konta G+).. robią się coraz bardziej irytujące. Będę się rozglądał za alternatywą choćby jeśli chodzi konto e-mail.