W kwietniu tego roku Google ogłosiło wycofanie subskrypcji e-mailowych z FeedBurnera. Wielu właścicieli witryn i blogerów, którzy od lat korzystali z tej usługi, zastanawia się teraz, co dalej. Znalezienie alternatywnego narzędzia może nie być łatwe, jednak z pewnością jest kluczowe dla wszystkich tych, którym zależy na stałym kontakcie z czytelnikami. Jeśli jesteś jedną z tych osób, koniecznie zapoznaj się z ofertą follow.it.
Poznaj follow.it
Follow.it to darmowe narzędzie do subskrypcji e-mailowych. Umożliwia ono dostarczanie użytkownikom powiadomień o nowych, interesujących tekstach, zachęcając ich w ten sposób do powrotu do Twojej witryny. Korzystając z follow.it możesz zoptymalizować każdy krok mający miejsce w trakcie tego procesu, zwiększając w ten sposób szanse na pozyskanie wiernych czytelników.
Działanie follow.it jest w pełni automatyczne. Poza wstępną konfiguracją, nie wymaga od Ciebie żadnych dodatkowych czynności, dzięki czemu możesz w pełni skupić się na tworzeniu wysokiej jakości treści.
Dlaczego warto przełączyć się na follow.it?
Follow.it to usługa istniejąca od 5 lat. Przez ten czas zdołała przekonać do siebie setki właścicieli blogów i stron internetowych – obecnie korzysta z niej ponad 100 tysięcy witryn. Tak duża popularność narzędzia przekłada się również na jego dobrą opinię w sieci.
Użytkownicy potwierdzają, że follow.it działa bezproblemowo. Powiadomienia e-mailowe trafiają do skrzynek odbiorczych czytelników bezpośrednio po publikacji nowego posta. Sprawnie przebiegający proces maksymalizuje szanse na przeczytanie powiadomienia i przejście do witryny.
Także czytelnicy chwalą sobie narzędzie follow.it. Oferuje im ono dużo większą swobodę niż standardowe subskrypcje e-mailowe. Obserwujący mogą filtrować kanały według swoich potrzeb, co oznacza, że otrzymują tylko powiadomienia o tekstach, które rzeczywiście ich interesują. To z kolei jeszcze bardziej zwiększa szanse na konwersję.
Czytelnicy mogą również zdecydować, w jakiej formie otrzymają powiadomienie. Do wyboru jest kilka opcji:
- jeden e-mail z postami, które zostały opublikowane w ciągu ostatnich 24 godzin,
- e-maile z powiadomieniami o pojawieniu się pojedynczych tekstów (jeden e-mail na każdy nowy post),
- powiadomienia przesyłane bezpośrednio do czytnika RSS,
- przesyłanie powiadomień do aplikacji Telegram.
Obecnie trwają prace nad umożliwieniem przesyłania powiadomień bezpośrednio na telefon oraz za pośrednictwem aplikacji takich jak Whatsapp czy Messenger.
Jak przełączyć się z Feedburnera na follow.it?
Przełączenie się na follow.it jest bardzo proste. Jeśli korzystasz z WordPressa, wystarczy zainstalować wtyczkę RSS Redirect & Feedburner Alternative, która przeprowadzi Cię przez cały proces. A jeżeli używasz innego CMS-a, możesz zacząć od konfiguracji narzędzia bezpośrednio na stronie follow.it.
Kolejnym krokiem jest pobranie listy subskrybentów z Feedburnera. Można to zrobić w panelu kanałów Feedburner. Po zalogowaniu, przejdź do sekcji „Subscribers” na karcie „Analyze”.
Przewiń na dół strony do „Email Subscription Services” i kliknij w „Manage your Email Subscriber List”.
Następnie przejdź do „Subscriber Management” i wyeksportuj e-maile subskrybentów do pliku CSV.
Jeśli posiadasz już plik CSV z listą subskrybentów, wystarczy zaimportować go na Twoim koncie na follow.it. Po zalogowaniu, należy przejść do „Wszystkie kanały” w menu po lewej stronie i kliknąć na ikonę oznaczającą obserwujących, a następnie wybrać „Importuj obserwujących”. Wówczas wyświetli się pole, do którego należy wkleić e-maile subskrybentów. Wprowadzone dane trzeba zatwierdzić przyciskiem znajdującym się poniżej, co rozpocznie proces importowania.
Nie zapomnij usunąć kanału Feedburner! W przeciwnym wypadku Twoi czytelnicy będą otrzymywali te same powiadomienia z dwóch różnych usług. Możesz to zrobić, klikając „Delete feed” u góry strony:
Podsumowanie
Jeśli szukasz alternatywy dla Feedburnera lub dopiero “rozkręcasz” swojego bloga, follow.it jest rozwiązaniem, które z pewnością warto rozważyć. Podstawowy plan tej usługi obejmuje wiele przydatnych funkcji, umożliwia posiadanie nieograniczonej liczby obserwujących i jest całkowicie darmowy.
A jeśli dodatkowo zależy Ci na szczególnym zadbaniu o to, by czytelnicy nie byli bombardowani ogromną ilością informacji, zawsze możesz zdecydować się na plan premium.
Artur Strzelecki