Ewolucja w wyszukiwaniu to ciągłe usprawnianie wszystkich czynników, które mają wpływ na wyszukiwanie. Google jest bardzo potężnym graczem rynkowym i filarem informacji przechowywanych w Internecie. Algorytm wyszukiwarki jest stale ulepszany takimi aktualizacjami jak Panda, Pingwin i inne, które zmniejszają możliwości manipulowania rankingiem. Jednak do tej pory, najpoważniejszą zmianę w pracy algorytmu (nie aktualizację) wprowadził z pewnością Koliber.
Każdy widzi, że techniczne manipulowanie lub upychanie słów kluczowych w treści nie przynosi już takich efektów jak kiedyś. Google się zmieniło – zmieniło się także SEO. Obecnie strategia SEO zawiera znacznie więcej elementów i metod. Łączy ze sobą różne pola działań marketingowych i jest kluczowym elementem w rozwoju biznesów działających online, nie tylko tych, które rozwijają się w oparciu o treść. Przynajmniej treść dziś już tworzymy pod użytkowników, nie pod wyszukiwarki.
Ale jak Google rozpoznaje właściwą treść dla użytkownika? Odpowiedź jest łatwa: dynamicznie. Google stale testuje wyniki zwracane dla użytkownika i testuje interakcję z tymi wynikami, aby się dowiedzieć jaka treść jest najlepsza dla użytkownika. To oczywiste, że wyszukiwarka bierze pod uwagę więcej niż techniczne elementy związane z dostarczaną treścią. I tak z pewnością bada zachowanie użytkowników na swoich stronach z wynikami jak CTR wyników wyszukiwania, liczbę zwracanych wyników, kliknięcia w kolejne strony. Podejmuje się tego po to, aby ocenić czy użytkownik jest usatysfakcjonowany tym, co znalazł. W konsekwencji powstaje cykl, w którym Google stale usprawnia siebie.
Ponadto Google stale zmienia wagi jakie przydziela różnym kryteriom oceny treści. Wynika to z tego, że np. zmieniają się typy treści, zmienia się ich popularność w danym okresie czasu. Ruch z wiadomości umieszczanych w usłudze Google News, gdzie użytkownicy szukają bieżących informacji jest zupełnie innych ruchem niż ten generowany przez klasyczną wyszukiwarkę. To wszystko są sygnały, które pozwalają zmierzyć satysfakcję użytkownika ze zwróconych wyników wyszukiwania i dostarczonej treści.
Koliber – maleje dywersyfikacja SERPów
Zatem co takiego zmienił Koliber? Obecnie mamy trzy perspektywy wyszukiwania:
- Wyszukiwanie konwersacyjne
- Wyszukiwanie kontekstowe
- wyszukiwanie semantyczne
Po pierwsze, wiele wyszukiwań odbywa się z urządzeń mobilnych na bieżąco. Korzystając ze smartfonu albo z Google Glass, operacje wyszukiwania odbywają się za pomocą komend głosowych, wydanych ustnie do urządzenia. W efekcie zapytanie jest znacznie dłuższe, niż te wpisane przez klawiaturę. To już nie jest samo słowo kluczowe tylko dłuższa wypowiedź i oznacza, że Google musi rozpoznać znaczenie zapytania skierowanego głosem.
Po drugie, często jest wiele różnych aspektów zapytania wprowadzonego przez użytkownika, gdyby je wpisał korzystając z klawiatury. Te aspekty pobieżnie są zgodne z tym, co miał w intencji użytkownik. Weźmy na przykład słowo kluczowe iPhone. Użytkownik może już być posiadaczem iPhone i szuka instrukcji smartfona online (aspekt: instrukcja / intencja: informacja) inny użytkownik może chcieć kupić to urządzenie i szuka jego ceny w różnych sklepach (aspekt: smartfon / intencja: transakcja).
Po trzecie, już całkiem dobrze (i stale poprawia) interpretację semantyki znajdującej się za zapytaniem. Spróbuj zapytać (w angielskim google.com): Who is the richest person in the world? Google zna odpowiedź i poda ją w niezwykły sposób.
Treść dla użytkowników, nie dla wyszukiwarek
Google otwarcie komunikuje jak należy tworzyć treść, oczywiście bez zbytniego ujawniania jak działa algorytm wyszukiwarki. Umieszczaj na stronie wartościowe i nietuzinkowe treści, które mają szansę szybko zyskać popularność w społeczności internetowej – przeczytamy w jednej z wytycznych Google dla właścicieli stron. Prezentuje się to bardzo przejrzyście, ale tak nie było przez długi czas. Ponieważ było dużo manipulacji algorytmu gdy znajdował się jeszcze w powijakach i nawet długo po tym okresie. Sukces był zbyt łatwy do osiągnięcia. Jednak te czasy przeminęły. Rozwój zaprezentowany w poprzednich latach przez Google jasno pokazuje, że spam i manipulacja znikają z rezultatów wyszukiwania a pojawią się wartościowe wyniki.
Wszystko to da się pomierzyć. Na przykład analiza spadków i wzrostów witryn w wyniku każdej z pojedynczych aktualizacji pozwala wyciągnąć wnioski, które czynniki zostały przez Google bardziej wyśrubowane. Ponadto studia korelacji czynników rankingowych, które wykonywane przez MOZ lub Searchmetrics pokazują które z nich obecnie mają największe znaczenie, również dostarczają istotnych wniosków. Oba podejścia do badania tego co jest istotne w oczach Google pokazują, nie tylko sama Panda, że stale wzrasta istotność treści umieszczanej na stronie. Istotność reprezentowaną przez liczbę słów lub semantyczną klasteryzację. Za tym też idzie wzrost konkurencji w wynikach wyszukiwania. Rejestruje się coraz więcej domen, powstaje więcej stron i coraz większa liczba webmasterów chce znaleźć się na szczycie listy w Google.
Wzrastają wymagania i konkurencja – maleje dywersyfikacja
Co robi Google? Zmniejsza rozpiętość wyświetlanych adresów URL w wynikach wyszukiwania. Analizy po wprowadzeniu Kolibra pokazują, że maleje dywersyfikacja w wynikach wyszukiwania. Koliber całkowicie zmienił silnik w wyszukiwarce. Jednym z przykładów efektu wprowadzenia Kolibra jest wyświetlanie bardziej równych wyników w wyszukiwarce. Przykładem jest zapytanie grzywka fryzury i fryzura z grzywką, które do niedawna zwracały zupełnie różne wyniki, a obecnie rezultaty dla obu zapytań są identyczne.
Koncepcja kontekstowego/semantycznego wyszukiwania oraz konwersacyjnego wyszukiwania wspiera te zmiany. Treść, która potrafi się wpisać w oba te nurty jest kluczowa. Po pierwsze, zaczynasz wyprzedzać swoją konkurencję. Po drugie, pojawiasz się w wynikach wyszukiwania na więcej niż kilka słów kluczowych ponieważ masz bardziej złożone treści mimo malejącej dywersyfikacji w SERPach.
Zapisz się do newslettera wypełniając pola poniżej. Będziesz na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami związanymi z Silesia SEM i informacjami o marketingu internetowym w sieci. Nie spamujemy.
Zostanie wysłany do Ciebie e-mail potwierdzający: przeczytaj zawarte w nim instrukcje, aby potwierdzić subskrypcję.
Warto porównać zmiany w sposobie interpretacji zapytań i ich wyników(przed i po) z różnicami przy wyszukaniu full-text w mysql pomiędzy silnikiem myisam a niedawno dodanym full-text w innodb: http://www.percona.com/blog/2013/03/04/innodb-full-text-search-in-mysql-5-6-part-2-the-queries/ Niby zagadnienia bardzo odległe, ale sposób działania algorytmów dość zbliżony. Może przy FULL TEXT SEARCH i Kolibrze grzebali ci sami programiści, a może…