Google zmienia swoje kryteria względem linków w czasie. Linki, które były akceptowane przez Google kiedyś, obecnie mogą być przyczyną nałożonych filtrów na stronę. Pracuję z jedną stroną, która od momentu aktualizacji Google Pingwin 2.1, nie powróciła jeszcze na swoje dawne pozycje. Podjąłem już kilka prób podniesienia domeny z letargu, ale jeszcze nie wydarzyło się nic, co by świadczyło o powrocie na pozycje.
Wśród działań, które wykonałem są m.in. przygotowanie pliku z linkami, których się zrzekam. Choć na stronę nie jest nałożone, żadne działanie ręczne to postanowiłem zaryzykować. Niestety nie zmieniło to, żadnych pozycji. Drugie działanie to było zdobycie nowych, lepszych linków. Nowe linki sprawiły, że strona zaczęła się pojawiać wysoko w wynikach na nowe słowa kluczowe, jednak stare wcale nie drgnęły. Po 3-4 miesiącach różnych podejść, zaryzykowałem, i postanowiłem usunąć wszystkie linki jakie mogłem samodzielnie usunąć a prowadziły do domeny.
Spora część linków znajdowała się w katalogach typu SEOKatalog. Usunięcie z tego katalogu linku jest możliwe dla osoby, która dodała wcześniej link do domeny. Wystarczy zarejestrować konto przed dodaniem strony do katalogu lub po dodaniu, a rejestracja musi być na adres e-mail z którego wcześniej nastąpiło dodanie strony.
Katalogów, w których znajdował się wspomniany link było sporo. Aby przyspieszyć pracę z rejestrowaniem kont oraz usuwaniem linków przygotowałem w iMacro dwa skrypty, które przeprowadziły całą operację automatycznie
Oczywiście istnieją dedykowane programy jak Seo Quick Adder czy Seocat, które potrafią zarejestrować konto w SEOKatalogu, a Seocat nawet potrafi usuwać pojedyncze wpisy. Jednak wolałem skorzystać z iMacro, gdzie mogłem obserwować cały proces rejestracji i usuwania i ewentualnie dostosować się do różnych modyfikacji obecnych w katalogach.
Jak już wcześniej wspomniałem, przygotowanie skryptów i opracowanie automatycznego podejścia do usuwania linków, sprawiło, że odkryłem lukę w skrypcie, która pozwalała usunąć dowolny link konkurencji z tego tylu katalogu. Zaraz po odkryciu błędu, skontaktowałem się z autorem skryptu, które od razu wydał poprawkę likwidującą znaleziony błąd. Uważny czytelnik z pewnością dostrzeże w makro reguły, które do tego doprowadziły.
Poniżej zamieszczam oba skrypty, które dostępne są dla czytelników newslettera. Obecni czytelnicy, wystarczy że podadzą swój adres email i wygenerują ciasteczko, które pozwoli pobrać skrypt. Nowi użytkownicy mogą zapisać się i skorzystać z wszystkich dostępnych materiałów.
Pierwszy skrypt wykonuje zadanie rejestracji w katalogu i automatycznej aktywacji konta, bez potrzeby pobierania potwierdzenia ze skrzynki e-mail. Jedynie wymaga się aby sprawdzić pierwsze potwierdzenie, które przyszło na e-mail i dodać ciąg weryfikacyjny w miejscu, w którym jest to zaznaczone. Drugi skrypt loguje się do katalogu, przechodzi do sekcji moje wpisy i zaznacza wszystkie wpisy, w tym miejscu można albo skonfigurować automatyczne usuwanie wszystkich wpisów, albo ręcznie zaznaczyć te, które mają zostać usunięte.
Zapoznaj się z pozostałymi rozwiązaniami opartymi o iMacro:
Naturalny harvester URLi, tytułów i opisów z Google
Czyszczenie nienaturalnych linków
Teraz jest dla mnie jasne jak działa mechanizm usuwania nie swoich wpisów o którym pisałeś poprzednio i co jest do tego potrzebne 🙂 Będę musiał zarezerwować jakiś wieczór na sprawdzenie i przetestowanie.
Usuwanie seokatalogów pomogło? Pewnie jeszcze za wcześnie na wyniki.
Wydaję mi się, że po 6 tygodniach będzie można zaobserwować pierwsze rezultaty. Tu jest tzw. memory effect i trochę potrwa nim linki się wyindeksują.
Ręcznie zabrałeś się za te wszystkie linki czy poprzez disavow?
Ręcznie z wykorzystaniem automatyzacji w iMacro