7 grzechów głównych popełnianych przy wdrożeniach Google Tag Managera #PimpMyAnalytics

Google Tag Manager #PimpMyAnalytics

Dla tych, którzy korzystają z Google Tag Managera listuję 7 głównych grzechów, które spotkały MOJEGO KOLEGĘ 😉 przy wdrożeniach GTM. Odcinek szósty serii Odpicuj swojego Analyticsa:

1. Brak planowania po stronie klienta:
# Czy migrujemy od razu do Google Universal Analytics?
# Czy klient raportuje tylko informacje z jednej domeny czy z wielu różnych domen?
# Czy klient działa w szybkich sprintach migracyjnych czy też pojedynczych interwałach miesięcznych?

2. Brak planowania technicznego:
# Czy pozycja kodu GTM została potwierdzona – dodanie w kodzie źródłowym strony zaraz za tagiem otwierającym <body>?
# Czy są jakieś dodatki (pluginy) lub inne modyfikacje kodów, które będą uruchamiane przez GTM lub dataLayer?
# Jakie skanery (jeśli w ogóle jakieś) będą używane do analizy osadzenia kodów przed i po wdrożeniu?

3. Brak stosowania odpowiedniego nazewnictwa:
# Bardzo często nazwy dataLayer nie są zgodne z przyjętymi nazwami w dokumentacji wdrożeniowej (o ile takowa istnieje).
# Brak stosowania spójnego nazewnictwa np. dataLayer stosując tzw. camelCase.

4. Błędy w procesie wdrażania GTM:
# Brak oddzielnego konta Google Analytics dla ruchu Dev/IT (UA-000000-2).
# Kod GTM nie jest debuggowany przed publikacją.
# Wtyczka Google Tag Assistant nie jest używana do debugowania.

5. Błędy ludzi (głównie wynikające z braku przeszkolenia w zakresie GTM):
# dataLayer setDomainName nie jest używany.
# dataLayer=[]; użyty jako Niestandardowy tag HTML.
# Hardcore’owe używanie gaq.push zamiast dataLayer.push w Niestandardowym tagu HTML.
# Używanie kodu śledzącego Google Analytics GATC w Niestandardowym tagu HTML zamiast odpowiedniego tagu.
# Nie wykorzystywanie makr np. do wprowadzania wartości UA-00000-1.
# Domyślna wartość wprowadzona jako userId dataLayer.

7. Słabe zabezpieczenie kont Google:
# Nie włączona weryfikacja dwu-etapowa.
# Bardzo proste, oczywiste hasła.
# Podłączenie tylko jednej osoby do konta GTM/GA.
# Brak środków finansowych na rozwój działu Dev/IT lub szkolenia produktowe.

Wydaje się to dość oczywiste, ale przy wdrożeniu Google Tag Managera największą robotę robi stworzenie odpowiedniej dokumentacji i dalej praca project managerska. Wdrożenie GTM, podobnie zresztą jak GA to nie jest zwykłe Ctrl+C i Ctrl+V.
Przyznam szczerze, że popełniłem wiele fuck upów w #GTM przed którymi ma uchronić Was powyższy wpis.

Przy okazji polecam ebooka o Google Tag Manager.

I zapraszam na swoje szkolenia https://www.akademiaanalytics.pl/

The following two tabs change content below.

Maciej Lewiński

Ninja w iSurvival
Od wielu lat specjalizuje się w marketingu internetowym. Wielokrotny prelegent na najważniejszych konferencjach branży internetowej, m. in. SEMcamp, Akademia Google dla Agencji, Internetowa Rewolucja. Ma za sobą kilkaset szkoleń i wykładów poświęconych efektywnemu wykorzystaniu internetu. Współpracując z Google szkoli Agencje SEM, w ramach Akademii Google Partners.

Jeden komentarz do “7 grzechów głównych popełnianych przy wdrożeniach Google Tag Managera #PimpMyAnalytics

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *