Preambuła:
„Jam jest SEOwiec Twój,
którym Cię wywiódł z filtrów
i płatnych kanałów niewoli”
I. Nie będziesz miał SEOwców cudzych przede mną
„Zatrudnili raz SEOwca
W firmie co miał głos kierowca
rzucił chyżo – twórzmy treści!
(i co?) firma w celach się nie mieści”
II. Nie będziesz mówił SEO nadaremno
„Pan Szef na Google postawił,
sociale na pastwę zostawił,
Google serwis zbanował
i przychody wyzerował.”
III. Pamiętaj, abyś dzień zapłaty SEOwcowi święcił
„SEOwiec wystawił fakturę,
lecz firma pokazała “kulturę”,
faktura już rok w księgowości,
a w ZUSie nie mają litości.”
IV. Czcij… no dobra J – SZANUJ SEO i analitykę swoją
„Na pozór trzymali się w kupie,
lecz SEOwca mieli w… nosie 😉
konkurencja SEOwca lubiła
i liderem na rynku zrobiła.”
V. Nie zabijaj SEO pomysłami – “I have a dream”
„Serwis miał sidebar “powiązane”,
ktoś stwierdził – to na ubicie skazane,
sidebar zlikwidowali
i strony sierotki zyskali.”
VI. Nie cudzoł… tfu, nie debatuj z IT za plecami SEO
„IT poszło w Javascripty,
kodowali niebywale,
Klient cieszył się jak dziecko,
Google nie odczytał wcale.”
VII. Nie kradnij transferu klienta swego
„Lightouse świeci na czerwono,
w lapku już bateria pada,
firma ma przepiękne zdjęcia,
lecz konwersja ciągle spada.”
VIII. Nie mów fałszywych opowieści o jednorożcu SEOwcowi swemu
„Firma świat już podbić chciała
SEO zarys zrobił tęgi
lecz o jutrze zapomniała
i skróciły się zasięgi…”
IX. Nie pożądaj efektów na początku SEO swego
„Gdy SEOwiec audyt zrobi
i strategię opracuje,
nie myśl, że to koniec drogi
i top10 Ci zbuduje.”
X. Ani żadnej rzeczy, która od SEOwca niezależna jest
„U mnie wszystko na zielono.
No, a u mnie czerwień świeci.
Personalizacja działa,
o tym wiedzą nawet dzieci.”
Grzegorz Strzelec
Dobry piątkowy humor 🙂