Grupa robocza ds. ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych wydała właśnie dla Google 13 kryteriów zgodnie z którymi wyszukiwarka ma podejmować decyzję o usunięciu danych osobowych z wyników wyszukiwania. Ponadto nakazała, aby prawo do bycia zapomnianym, było również stosowane w amerykańskiej wersji wyszukiwarki google.com oraz zakazała informowania webmasterów o tym, że strona została ukryta w Google oraz rekomenduje inny sposób oznaczania wyników z zapytaniem o imię i nazwisko niż do tej pory.
Grupa robocza jest jednostką powołaną przez Parlament Europejski i stoi na straży ochrony danych osobowych. Właśnie wydała wytyczne jak należy stosować się do wyroku wydanego przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Trybunał orzekł w sprawie przeciwko hiszpańskiej wersji wyszukiwarki Google, że każdy obywatel Unii Europejskiej ma prawo do bycia zapomnianym. Teraz Grupa Robocza określiła dokładnie, kiedy należy stosować się do tego wyroku i jak to należy robić. Z wytycznych wynika, że Google będzie musiało zmienić swój sposób realizacji tego prawa.
W wydanych wytycznych zauważono, że jeśli ktoś zwraca się z prośbą o usunięcie danych osobowych z wyszukiwarki, to ma to znikomy wpływ na zmianę informacji publicznej. Dzieje się tak dlatego, ponieważ oryginalne źródło informacji nie jest usuwane, a tylko nie pokazuje się w Google pod zapytaniami o imię i nazwisko (bądź pseudonim lub imię i nazwisko osoby z literówkami). Osoba, która chce usunąć swoje dane nie powinna się kontaktować ze źródłem danych powołując się na prawo do bycia zapomnianym, bowiem dotyczy ono tylko wyszukiwarek internetowych. Natomiast wyszukiwarka może kontaktować się ze źródłem, by lepiej rozpoznać podłoże zgłoszenie usunięcia danych osobowych.
Stosowane prawo powinno mieć swoje odzwierciedlenia zarówno w europejskich domenach wyszukiwarek oraz w domenie .com. Bardzo łatwo jest się przełączyć na amerykańską wersję Google i wtedy prawo to już nie jest stosowane. Grupa robocza zauważa, że prawo ma być stosowane we wszystkich relewantnych domenach wyszukiwarki.
Ponadto przy usuwaniu danych z wyszukiwarki, wyszukiwarka nie ma prawa informować o usunięciu właściciela strony, którego treść nie będzie się pojawiać już w wyszukiwarce. Google po usunięciu przesyła taką informację jednak jest ona nie jasna i nic z niej nie wynika. Przykłady takich komunikatów znajdziemy dla Dziennika Internautów czy Whitepress. Grupa zauważa, że nie ma żadnych podstaw prawnych, aby taki komunikat przesyłać, ponadto to jest nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych.
Dodatkowo wyszukiwarka nie powinna jako stałej praktyki wyświetlać komunikatu informującego, że wyniki wyszukiwania mogły zostać zmodyfikowane przez „Prawo do bycia zapomnianym”. Tutaj również nie ma żadnych podstaw prawnych. Taka informacja mogłaby się znaleźć np. w regulaminie wyszukiwarki na stałe.
Grupa usilnie zachęca wyszukiwarki by stosowały się do poniższych kryteriów usuwania danych osobowych oraz udostępniały więcej statystyk na ten temat.
Kryteria:
Kryteria to zestaw pytań, które są czynnikami decydującymi czy usunąć dane. Do każdego pytania Grupa wydała komentarz. Oryginalna treść pytań i komentarzy znajduje się w dokumencie załączonym na końcu.
- Czy wyniki wyszukiwania dotyczą osoby oraz pojawiają się w wyniki wpisania nazwy tej osoby?
- Czy dane podlegające usunięciu są istotne w życiu publicznym? Czy osoba jest osobą publiczną?
- Czy osoba jest niepełnoletnia?
- Czy dane są dokładne?
- Czy dane są relewantne i nie przesadzone?
- Czy dane dotyczą życia zawodowego osoby?
- Czy wyszukiwarka pokazuje wynik gdzie nawołuję się do nienawiści wobec tej osoby?
- Czy jest jasne, że dane przedstawiają tylko opinię lub jest to zweryfikowany fakt?
- Czy dane są wrażliwe w rozumienie Artykułu 8 Dyrektywy 95/46/EC?
- Czy dane są aktualne? Czy były dostępne dłużej niż wymagał tego proces ich przetwarzania?
- Czy dane powodują szkodę na osobie i czy mają negatywny wpływ na prywatność osoby?
- Czy wyszukiwarka pokazuje link do informacji, które narażają osobę na niebezpieczeństwo?
- W jakim kontekście informacja została opublikowana?
- Czy osoba dobrowolnie opublikowała dane o sobie?
- Czy celowo opublikowano treści? Czy osoba mogła wiedzieć, że dane staną się publiczne?
- Czy oryginalna treść została opublikowana w kontekście dziennikarskich prac?
- Czy wydawca ma prawo aby publikować dane osobowe publicznie?
- Czy dane dotyczą popełnionego przestępstwa?
Z Polski do Google napłynęło do tej pory 4679 żądań usunięcia danych osobowych, zgodnie z którymi użytkownicy chcieli usunąć z Google 18 569 adresów. Google usunęło 5 300 adresów, pozostawiając bez zmian 9 871 adresów. Więcej informacji z innych krajów europejskich jest tu.
Formularz usunięcia danych jest dostępny tu.
Cieszy mnie to, że instytucje europejskie i przepisy ochrony danych osobowych pilnują pracy wyszukiwarki Google i dbają o nasze interesy. Dzięki temu Google nie czuję się bezkarne indeksując i pokazując wszystko co napotka na swojej drodze.
Zapisz się do newslettera wypełniając pola poniżej. Będziesz na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami związanymi z Silesia SEM i informacjami o marketingu internetowym w sieci. Nie spamujemy.
Zostanie wysłany do Ciebie e-mail potwierdzający: przeczytaj zawarte w nim instrukcje, aby potwierdzić subskrypcję.
Bardzo fajny artykuł, cieszy informacja, że UE potrafi się zająć również rzeczami istotnymi i ważnymi;) teraz pytanie jak Google się do tego odniesie;) Pozdrawiam, Taig;)